Kategoria: 2016/2017

V. Święty Józef obrońca. Siła i czułość

            Kiedy myślimy o cechach, które chcielibyśmy widzieć w matce, to w naszej głowie pojawiają się myśli o łagodności, czułości, pociesze. Wszystko to odnajdujemy w Maryi. Kiedy przywołujemy cechy, które chcielibyśmy znaleźć u ojca, to na pierwszym miejscu umieścilibyśmy zapewne siłę, władzę i opiekę. I taki jest Święty Józef.             Bardzo znaczącą cechę świętego Józefa jest rzeczywiście opieka. Józef to opiekun wyposażony w siłę. Takim był też Józef

IV. Święty Józef buduje tożsamość

W trakcie naszych spotkań mówiliśmy o tym, że ojciec, na pewnym etapie rozwoju dziecka, powinien wziąć udział w procesie zwiększenia dystansu między matką a dzieckiem. W sumie dziecko powinno być stopniowo uwalniane spod kurateli obojga rodziców. Najpierw dorastający młody człowiek powinien odchodzić od matki, by w końcu odejść również od ojca. Co nie przekreśli nigdy jego naturalnych, dobrych relacji z rodzicami do końca życia,, ale już z innej,

III. Naśladowanie świętych zawsze prowadzi do Jezusa

            Przypomnijmy, że w naszych spotkaniach poruszaliśmy już różne wątki. Obok tematów o Bożym miłosierdziu, czy ewangelicznych przykładach uzdrowienia przez Jezusa, mówiliśmy dużo o świętych. Omawialiśmy między innymi duchowość Jana Pawła II, Faustyny, Teresy z Lisieux, a ostatnio postać Maryi. W tym roku chcemy lepiej poznać świętego Józefa.             Jan Paweł II powiedział kiedyś, że bardziej od najmądrzejszych słów, najbardziej przekonują świadkowie

II. Oddzielić dziecko od matki, oddzielić matkę od dziecka

Odpowiedzmy sobie najpierw na pytanie, dlaczego w ogóle mówimy o potrzebie oddzielenia matki od dziecka? Przy czym, że nie chodzi tutaj o jakieś radykalne rozerwanie więzi matki z dzieckiem, ale o ich właściwe rozluźnienie.             To rozluźnienie jest niezbędne, aby na pewnym etapie rozwoju, umożliwić dorastającemu dziecku ukształtowanie swej samodzielnej kobiecej lub męskiej tożsamości. Ingerencja ojca jest zaś niezbędna, ponieważ matki mają silną tendencję, poprzez sam

I. Św. Józef jako przybrany ojciec

            Słabnące pokolenia. Jest to określenie, którego użył kard. Poupard na nazwanie postępującego kryzysu rodziny w ostatnich kilkudziesięciu latach. Wiemy, że najbardziej ucierpiała pozycja ojca, która pociągnęła też za sobą osłabienie roli matki. Pan Bóg przecież tak zaprojektował rodzinę, że dla normalnego rozwoju dziecka potrzebna jest zarówno ojciec jak i matka. Dlatego obserwując te zmiany, autorzy książek naukowych nazwali nasze czasy cywilizacją bez ojca.