IX. Św. Józef uczy rozmawiania z Bogiem, nie ze sobą

Kiedy działamy w wyznaczonym przez Boga czasie nie męczymy się. Ostatnio mówiliśmy o tym, że wszystko co robimy winno mieć swój właściwy, wyznaczony przez Boga czas. Kiedy tak robimy, działamy bez wyczerpania, bo jest w nas Boża moc. Święty Józef uczy zatem, jak oszczędzić swoje siły i dzięki temu doprowadzić dzieło do końca, a nie wypalić się w połowie.

            Umiejętność wyczekiwania właściwej chwili św. Józef będzie nas uczył przez odrzucenie autodialogu, a skupienie się na Bogu. Cóż to jest autodialog? Autodialog, to ciągła rozmowa z samym sobą, zamiast z Bogiem, na przykład w zdaniu: „Dzisiaj zachowałeś się jak wielki leniuch, przy niewielkim wysiłku powinieneś tego dokonać”. Przemawiając do siebie, skupiamy się na sobie, potęgujemy w sobie roztargnienie, niepotrzebne wyobrażenia i wspomnienia. Św. Józef uczy nas odrzucania tego.

            Jeśli zwracamy się do siebie samych, odcinamy się od życia Ducha Świętego w nas. Bowiem Duch Święty nienawidzi autodialogu, który oznacza skupienie na sobie i egocentryzm. Wtedy Duch Święty może być nieobecny w naszych czynach, a być może pojawi się nieprzyjaciel człowieka, który będzie usiłował wcisnął się w myślenie. Będzie siał w nas samooskarżenie, krytykę, osąd i potępienie, utrzymując w fałszywym poczuciu winy.

            Jeżeli poprosimy św. Józefa i przy jego pomocy wyzwolimy się z autodialogu, to zrozumiemy wtedy, że w naszym dotychczasowym życiu skupialiśmy się na błahostkach, które niczemu nie służą. Zrozumiemy, że niepotrzebnie zapełnialiśmy głowę obrazami telewizyjnymi, brutalnymi filmami, jałowym marzycielstwem, czy niepotrzebnymi myślami i wspomnieniami. Traciliśmy czas i dziwiliśmy się, że cierpimy na bezład wewnętrzny i niepokój.

            Jeżeli zatem pragniemy zakosztować prawdziwego szczęścia Królestwa Bożego, dokonajmy odważnego zwrotu. Porzućmy te błahostki, które wypełniają nam głowę, wyrzeknijmy się obłędu medialnego i skupmy na rozmowie z Bogiem. Oczywiście, nie zwalnia to nas z wypełniania codziennych obowiązków, ale często powtarzane krótkie akty strzeliste: „Jezu, ufam Tobie”, „Cały Twój, Maryjo” czy „Jezu, Ty się tym zajmij”, wprowadzą upragniony pokój i dystans.